Ostatnio spodobało nam się badanie na temat wpływu stanu naszej mikrobioty na nasz cały organizm, w tym ( i przede wszystkim) psychikę.

Ileż to razy słyszeliście już o osi jelita-mózg? Na pewno wiele, i słusznie, bo to nie nowe, modne określenie, ale najprawdziwsza zależność, nad którą , przeprowadzano badania już na początku XIX wieku! Z tym, że najtrafniejsze wnioski zaczęto wysnuwać na przestrzeni 5 lat.

Wykazano, że:

  • Mikroflora każdego z nas różni się nieco od siebie, ale u osób zdrowych liczebność i rozmieszczenie poszczególnych kolonii bakterii jest podobna,
  • Profil mikrobioty każdego z nas zależy od genów, wieku, płci, żywienia, stylu życia. Na te ostatnie mamy największy wpływ, to też one są najistotniejsze w modulacji tej mikrobioty.
  • Mikrobiota jelitowa i jej właściciel tworzą związek mutualistyczny- czyli z obupólną korzyścią. Właściciel dostarcza środowisku jelitowemu dobroczynnych bakterii z zewnątrz (pożywienie, suplementy), a także odpowiednie warunki na ich wzrost, a bakterie wspierają całą homeostazę zdrowotną właściciela – to też zaburzona relacja- brak zdrowej mikroflory, prowadzi do zaburzonej homeostazy, czyli choroby,
  • Zaburzona mikrobiota prowadzi do chorób metabolicznych, w tym otyłości, do nieprawidłowego działania układu odpornościowego, do nieprawidłowego przyswajania (jego braku) składników odżywczych, do zaburzeń za strony układu pokarmowego, jak zespół jelita drażliwego, a nawet do chorób zapalnych jelit, ale przyczynia się również do powstawania zaburzeń ze strony neuropsychologii: depresji, czy zaburzeń ze spektrum autyzmu.
  • Dwukierunkowa zdolność jelit do komunikowania się z mózgiem obejmuje autonomiczny układ nerwowy i jelitowy układ nerwowy ( tak, nasze jelita posiadają swój własny układ nerwowy!),układ immunologiczny, metaboliczny, a także wpływa na ośrodkowy układ nerwowy.
  • W przeprowadzonym badaniu na myszach, po podawaniu im Lactobacillus reuteri znacząco pozytywnie wpłynęło to na jelitowy układ nerwowy, zastosowanie Bifidobacterium longum natomiast zmniejszyło pobudliwość neuronów tego układu, co nasuwa wniosek, że zastosowanie odpowiedniego rodzaju probiotyku jest kluczowe,
  • Podanie myszom Lactobacillus rhamnosus znacząco zmniejszyło niepokój i depresyjne zachowania, natomiast u myszy z usuniętą częścią nerwu błędnego nie zaobserwowano takiego wyniku, co świadczy o istocie połączenia jelit z mózgiem poprzez nerw błędny,
  • Wykazano, że Lactobacillus helveticus i Bifidobacterium longum wpłynęły pozytywnie u ludzi na redukcję niepokoju, depresji a także obniżyły nadmiar kortyzolu, tzw hormonu stresu (!),
  • W przypadku tak poważnego stanu jak encefalopatia wątrobowa, która jest zespołem neuropsychiatrycznym skorelowanym z patogenną mikroflorą ( w wyniku nagromadzenia się amoniaku ) zażywanie probiotyków znacząco wpłynęło na redukcje amoniaku w osoczu krwi, co zminimalizowało toksyczność, a przez to i negatywne objawy chorobowe,

Wpływ stanu naszych jelit i ich środowiska wewnątrz na nasz mózg, jego kondycję, sprawność i neuroprzekaźniki to fakt, któremu nie da się zaprzeczyć. Praktycznie każda choroba ma swój zaczątek w jelitach – bądźcie dla nich dobrzy, a na pewno poczujecie różnicę.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/…/PMC4370913/pdf/ndt-11-715.pdf