Odpowiedz znajdziecie w rozwinięciu. Zapraszamy!

Ostatnio dużo mówi się o podnoszeniu naszego codziennego wydatku energetycznego, nie tylko przez dodatek ćwiczeń fizycznych, ale również poprzez codzienne czynności (takie jak sprzątanie, wchodzenie windą zamiast schodami, dłuższy spacerek z pieskiem itp.). Warto również zaznaczyć, że Panie w pewnych okresach cyklu potrzebują nieco więcej energii (w końcu w czymś mamy troszkę lepiej od Panów! )
Okazuje się bowiem, że podczas cyklu menstruacyjnego RMR (resting metabolic rate – spoczynkowe tempo przemiany materii) zmniejszone jest w fazie folikularnej, czyli na początku cyklu, a zwiększa się w fazie lutealnej (po owulacji). Różnice pomiędzy tymi fazami szacuje się na około 100-300kcal w zależności od wagi, wzrostu oraz poziomu beztłuszczowej masy ciała.
Oczywiście większość z nas zaspokaja swoje potrzeby przed miesiączką w postaci dodatkowych kalorii. Czasami niezbędna jest czekolada z orzechami (oczywiście najlepiej gorzka).
Przeprowadzono również badania na wytrenowanych kobietach z zaburzeniami miesiączkowania. I tak porównano kobiety, które w ciągu roku miały miesiączkę 9 razy z kobietami miesiączkującymi co miesiąc. Jak się możecie domyślać RMR u kobiet z problemami z menstruacją było niższe o około 150 kcal/dzień.
Dlatego jeżeli jesteście bardzo aktywnymi kobietami, warto dbać o odpowiedni poziom tkanki tłuszczowej oraz prawidłowy cykl menstruacyjny, nie tylko z uwagi na dodatkowe problemy jakie mogą z tego wynikać, ale również na możliwość spożywania nieco większą ilość kalorii.