Czym jesz? Jak jesz? W czym jesz? Jakie to wszystko ma znaczenie?

Dzisiaj podzielę się z Wami swoim śniadaniem (mimo że pora na kolację)…w formie zdjęcia.

Odpowiadając na pytania z początku postu:

  • Jesz oczami, a właściwie mózgiem…nie dosłownie, ale w dużej mierze możesz też jeść rękoma, sztućcami itd.  ale nie o tym dzisiaj.
  • Monotonnie? Monotematycznie? Warto zmienić na: kolorowo, zróżnicowanie i z pomysłem. Pomysł nie musi oznaczać, że będziesz stać pół dnia w kuchni.

O ile widzisz kolory to wiedz, że wygląd Twojego posiłku ma znaczenie.

  • Kolor pomarańczowy – pobudza apetyt i zwiększa łaknienie, dlatego kuchnię/restaurację warto urządzić z dodatkiem tego koloru.
  • Kolor czerwony – pobudza/wzmaga funkcje życiowe (dlatego też nadaje się do lokali gastronomicznych i do sypialni), jednak nie można z nim przesadzić – bo może również wzbudzać agresję
  • Kolor żółty – pozytywnie nastraja, można śmiało wykorzystać go w kuchni i na talerzu. Za razem należy pamiętać, że jego nadmiar (np. w pomieszczeniu) może być przytłaczający
  • Kolor niebieski – wybierz, jeśli chcesz zmniejszyć ilość spożywanego jedzenia (może niebieska zastawa? niebieskie serwetki przy talerzu lub niebieskie nakrycie stołu?); niebieski wycisza, uspokaja; jednak może również wywoływać melancholię (ciekawe skąd niebieski w określeniu Blue Monday… – abstrahując od tego, czy takie coś w ogóle istnieje)

Więcej o kolorach dowiecie się ze źródeł, z których czerpałam:
http://www.nto.pl/…/4168401,psycholog-kolor-pobudza-apetyt,…
http://serwis-restauratorski.gastrona.pl/a…/article_7293.php

Kto zauważył, że moje danie się do niego uśmiecha?
Człowiek ma naturalną tendencję do rozpoznawania twarzy – dlatego dwukropek i zamknięcie nawiasu w komunikacji pisanej może służyć za uśmiech.
A może ktoś z Was zwrócił uwagę, że niejeden pieszy, gdy przechodzi przez pasy w miejscu, w którym nie ma świateł, a z oddali nadjeżdżają auta to wpatruję się w twarz kierowcy, który się do niego zbliża? Twarz daje nam wiele informacji – w tym przypadku kierowca szybciej zauważy człowieka na pasach. Tak samo łatwiej jest dostrzec pieszego, gdy idzie zgodnie z przepisami (twarzą do nadjeżdżających aut) aniżeli wbrew tym przepisom.
Łatwo jest się zarazić uśmiechem – więc czemu by nie jeść swojego posiłku z uśmiechem, a za razem – lepszym nastrojem

Skoro już ustaliliśmy, że warto jeść kolorowo i ładnie to pozostaje ostatni czynnik, o którym chciałam Wam wspomnieć…
powierzchnia i objętość zaleciało naukami ścisłymi, ale bez obaw – pozostaniemy przy psychologii
Kto wiedział, że:

  • z mniejszego talerza najemy się bardziej niż z większego
  • z wysokiej, raczej wąskiej szklanki napijemy się bardziej niż z niskiej i “korpulentnej”
  • Mózg za pośrednictwem oczu “widzi”, że na dużym talerzu jest mniej jedzenia niż na małym, więc wychodzi z założenia, że ta porcja jest niewystarczająca (to nic, że faktycznie porcja jest ta sama – lepiej jak się z małego talerza “wysypuje” niż na wielkim – brakuje), a wysokiej szklance jest więcej napoju, a więcej oznacza, że lepiej ugasi pragnienie… siła sugestii jest ogromna, a mózg przekonany, że zawsze ma rację

Życzę Wam świadomego przygotowywania jedzenia i obrócenia “słabości” mózgu na Waszą korzyść.

#psychoedukacjaZMedFood #PsychologiaKoloru